Jest to zupełnie naturalne zachowanie. Potomkowie psa czyli wilki również jedzą trawę. Trawa spożyta przez psa nie jest trawiona przez jego przewód pokarmowy, ponieważ pies nie posiada enzymów trawiennych zdolnych do strawienia włókien. Nie jest również elementem odżywczym. Jedynym sensownym wytłumaczeniem tego zjawiska jest to, że stanowi ona źródło błonnika.
Jedną z przyczyn jedzenia trawy przez psy jest źle zbilansowana dieta. Jeżeli pies jest na diecie domowej i posiłki są przygotowywane przez właściciela, zazwyczaj takie jedzenie jest ubogie w błonnik. Tak samo dzieje się w przypadku karm gotowych słabej jakości z niską zawartością błonnika. Błonnik jest zaliczany do pasz objętościowych i stanowi źródło chlorofilu i potasu. Najwidoczniej pies jedzący trawę będzie miał niedobory tych składników. Jeżeli do diety psa włączymy większą zawartość błonnika częstotliwość jedzenia trawy powinna się zmniejszyć.
Kolejną przyczyną zjadania trawy przez psa jest to, że pies ma problem żołądkowy, coś mu zaszkodziło, źle się czuje i szuka metody oczyszczenia żołądka z zalegającej treści. Trawa zjedzona w dużej ilości spowoduje wymioty i pozbycie się niechcianej zawartości. Jeżeli wywoływanie wymiotów jest sporadyczne to nie mamy powodu do zmartwień.
Psy lubią na siebie zwracać uwagę i jedzenie trawy możemy też zaliczyć do przyczyn behawioralnych. To zupełnie naturalne. Pies zaspokaja swoją ciekawość jedząc coś czego nie powinien. Dotyczy to przede wszystkim psów ras tzw. wiecznie głodnych, które na spacerze nie ominął trawy, papierków po jedzeniu, resztek jedzenia, a w domu poobgryzają nam meble i ściany. Jeżeli takie zachowanie nie pojawia się zbyt często, to nie mamy powodu do zmartwień. Dostarczajmy swojemu psu odpowiednie, bezpieczne zabawki i naturalne kości, które skupią jego uwagę i odciągną od tego typu zachowania.
Jeżeli Twój pies do tej pory nie jadł trawy i nagle zaczął łapczywie się na nią rzucać i wyrywać ze złością, a następnie wymiotować, to może to być objaw choroby.
Zwykle tego typu zachowanie wynika z zaburzeń żołądkowo – jelitowych. Pies źle się czuje, boli go brzuch i chce jak najszybciej pozbyć się treści żołądkowej prowokując wymioty.
Wyrywa zachłannie całe kępki trawy z ziemią lub zjada duże i stare liście, które mocniej podrażniają gardło i błonę śluzową żołądka, połyka bez przeżuwania doprowadzając do odruchu wymiotnego.
Wymioty występują w ciągu kilku lub kilkunastu minut od zjedzenia trawy. Przyczyna może być prozaiczna, klasyczne przejedzenie lub bardziej poważna przez spożycie zepsutego, ciężkostrawnego jedzenia. Wymioty mogą też być spowodowane chorobami wątroby lub zatruciem.
Jeżeli pies po zwymiotowaniu nie będzie nadal kontynuował jedzenia trawy, a jego zachowanie będzie normalne, to nie ma potrzeby panikowania i zgłoszenia się o pomoc do lekarza weterynarii.
Należy przez kolejne dni obserwować psa, podawać mu lekkostrawne posiłki. Jeżeli pamiętamy co mogło psu zaszkodzić, to nie ryzykujmy ponownym podawaniem tego jedzenia.
Jeżeli nasz pupil będzie próbował nadal wymiotować, straci apetyt, będzie osowiały, a w wymiocinach będzie krew lub żółć, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza weterynarii.
Nieodpowiednia karma o małej zawartości błonnika, również może powodować zjadanie trawy przez psa. Zmiana na karmę, która będzie miała w swoim składzie większą zawartość błonnika, usprawni pracę jelit, zapobiegnie zaleganiu treści pokarmowej i zlikwiduje dyskomfort w obrębie jamy brzusznej.
Wychodząc z psem na spacer prawie zawsze spacerujemy z nim po trawniku czy też łące porośniętej trawą. Nigdy nie mamy pewności jakim procesom pielęgnacyjnym dany teren został poddany.
Środki chwastobójcze, pestycydy i chemikalia nadal są stosowane w naszym kraju i stanowią duże zagrożenie dla naszych pupili.
Mogą wywołać reakcje alergiczne, wymioty oraz przyczyniają się do rozwoju nowotworów.
Nie zapominajmy również o jajach pasożytów, które w swoim procesie rozwoju bytują na powierzchni trawy. Po zjedzeniu trawy trafiają do układu pokarmowego gdzie przechodzą kolejny etap rozwoju w osobnika dorosłego.
Oprócz pasożytów na naszych czworonożnych przyjaciół czyhają również bakterie i wirusy.
Wirus parwowirozy w środowisku zewnętrznym i przy sprzyjających warunkach może przetrwać nawet rok. Jest on bardzo niebezpieczny dla szczeniąt, psów o osłabionej odporności i dla psów w podeszłym wieku.
Pamiętajmy również, że wśród roślin trawnikowych może również występować roślina toksyczna dla naszego psa.